Przejdź do treści

Subaru Forester e-Boxer to SUV, który pozwala czerpać frajdę z jazdy

Kacper Mucha
Dziennikarz motoryzacyjny

Chociaż SUV-y nie kojarzą się nam z autami, które wzbudzają większe emocje w trakcie jazdy, to jednak Subaru zdaje się temu zaprzeczać. Za taki stan rzeczy odpowiadają cechy od lat cenione w samochodach tej japońskiej marki.

Sytuacja jest banalnie prosta. Wciskasz gaz, dojeżdżasz do zewnętrznej krawędzi zaśnieżonej drogi, mocno wciskasz hamulec, w odpowiednim momencie skręcasz kierownicą, aby minąć szczyt zakrętu i jak najszybciej – już z wyprostowanymi kołami – rozpocząć przyspieszanie przed kolejnym łukiem. Zupełnie zapominasz o tym, że jedziesz zaśnieżoną drogą pełną lodowych kolein i miejscami kopnego puchu oraz że siedzisz za kierownicą rodzinnego SUV-a, a nie narwanego hot-hatcha. To sytuacje, w których doceniasz samochód za jego prawdziwe cechy i zalety, a czego nie przeczytasz w prospekcie ani nie obejrzysz w telewizyjnej reklamie. Subaru Forester e-Boxer jest autem, które w takich chwilach bardzo zyskuje w oczach kierowcy.

Dzisiejsze SUV-y, czyli wrażenia z jazdy kosztem komfortu

Wielu czytelników tego bloga zapewne mruknie pod nosem: „Forester e-Boxer ma tylko 150-konny silnik, więc nie jest stworzony do dynamicznej jazdy”. A jednak każdy właściciel tego modelu zrozumie, o co mi chodzi. Nie jest prawdą, że do czerpania przyjemności z jazdy zawsze potrzebny jest wyzywająco stylizowany samochód z mocnym silnikiem i głośnym wydechem. To dlatego, że pojęcie frajdy z prowadzenia wychodzi daleko poza ramy szaleńczej jazdy z gazem wciśniętym do podłogi – prawdziwi koneserzy skupiają się na najmniejszych detalach, nawet takich jak skok pedału hamulca czy pozycja za kierownicą. Nie czujecie tego? No to czytajcie dalej.

Zobacz więcej: Lista dealerów Subaru w Polsce | Samochody Subaru dostępne od ręki

Co sprawia, że dzisiejsze SUV-y prowadzą się precyzyjnie? To aktywne amortyzatory ciągle zmieniające siłę tłumienia, usztywnione stabilizatory czy duże koła z jedynie symbolicznym profilem opony. Są to rozwiązania, które w większym lub mniejszym stopniu się sprawdzają, bo balansują te ciężkie i wysokie auta, ale generują też poważny skutek uboczny – odczuwalnie obniża się w nich komfort jazdy, który jest daleki od tego, co swoją charakterystyką SUV-y obiecują kierowcy. W ten sposób wady SUV-ów są jedynie zręcznie maskowane, a nie eliminowane w zarodku. Inaczej postąpiono w Foresterze, a efekty są więcej niż zadowalające – auto prowadzi się jak po sznurku, jednak nadal pozostaje wygodne, zaś jego zawieszenie rewelacyjnie wybiera wszelkie nierówności drogi.

Subaru Forester – detale robią różnicę

Zacznijmy od najważniejszej cechy Forestera, wynikającej w prostej linii z zalet każdego modelu Subaru. Mowa o silniku typu bokser, który dzięki swojej konstrukcji – czyli choćby cylindrom ułożonym poziomo, a nie pionowo – jest płaski. Fakt, że ten najcięższy element umieszczono nisko nad ziemią, sprawia, że zauważalnie obniża się również środek ciężkości samochodu, co przekłada się na charakterystykę prowadzenia auta, które nie przechyla się w zakrętach. Nie trzeba więc stosować w nim dodatkowych „usztywniaczy”, które negatywnie wpływają na wygodę podróżowania. Różnicę w porównaniu do typowych SUV-ów innych producentów czuć już zatem od pierwszych metrów.

Co więcej, każdy Forester ma też symetryczny napęd na cztery koła S-AWD, czyli układ, w którym wszystkie elementy – silnik, przekładnia Lineatronic i wał napędowy – są umieszczone w osi pojazdu, natomiast półosie napędowe stanowią swoje lustrzane odbicie. Taka symetria przekłada się na idealne wyważenie samochodu i utrzymanie masy w okolicy geometrycznego środka auta. Dzięki silnikowi typu bokser i napędowi S-AWD Subaru Forester prowadzi się w zakrętach jak hatchback czy sedan, mimo swoich pokaźnych gabarytów i sporej wysokości nadwozia.

Ważne są również pozostałe detale, na które wielu właścicieli auta pewnie nie zwróci uwagi, ale ci kierowcy, którzy pragną czerpać frajdę z jazdy, odczują je podczas każdej przejażdżki. Chodzi między innymi o świetną pozycję za kierownicą, bo fotel umieszczono odpowiednio w stosunku do pedałów i kierownicy – dzięki temu kierowca ma pełną kontrolę nad samochodem i nie odnosi wrażenia, że siedzi jak na stołku, co jest typowe dla większości SUV-ów. W dodatku kierownica jest umieszczona niemal pionowo – jak w samochodach sportowych – i ma świetnie wyprofilowany wieniec. Niewiele SUV-ów zapewnia kierowcy równie wygodne stanowisko pracy.

Nie bez znaczenia jest także praca układu kierowniczego, który mimo mocnego wspomagania, ułatwiającego manewrowanie w mieście, daje również jasne komunikaty o tym, co dzieje się na styku kół z asfaltem i stawia odpowiedni opór podczas skręcania. No i warto wspomnieć również o takich drobnostkach, jak analogowe zegary charakterystyczne dla samochodów Subaru czy nieprzesadnie duży skok pedału gazu, który pracuje z odpowiednią twardością. Tak, to również może wyzwalać w kierowcy chęć bardziej dynamicznego pokonywania zakrętów.

Jak już wspomniałem, to detale, ale w zauważalny sposób wpływają na ogólne dobre wrażenia z jazdy SUV-em Subaru. Osoby, które w dzisiejszych czasach wymagają od Forestera ponad 200-konnego silnika, obejdą się smakiem, bo taka wersja przy aktualnych ograniczeniach emisyjnych w Europie nie jest oferowana. Jednak kto wie, może Subaru nas jeszcze zaskoczy… Natomiast kierowcy, którzy dorastali wraz z Subaru, niegdyś szalejąc za sterami Imprezy WRX, wybierając dziś Forestera – wygodnego i rodzinnego SUV-a – nadal mogą cieszyć się precyzyjnym prowadzeniem auta w zakrętach i takim działaniem podzespołów, które zachęca do dynamicznej jazdy.

Zobacz nowe modele: Subaru XV | Subaru Forester | Subaru Outback | Subaru Solterra